sobota, 8 lutego 2025

Dawniej dzieci posyłało się do tej szkoły, do której miało najbliżej. Dzisiaj rodzice przeglądają rankingi oraz wertują oferty zajęć dodatkowych oferowanych przez placówkę, by wybrać jak najlepszą. Nie odstraszy ich nawet przebijanie się z pociechą w porannych korkach na drugi koniec miasta. Wszystko po to, by dziecko otrzymało jak najlepsze wykształcenie.

Od przedszkola do gabinetu prezesa
Coraz większą popularność zdobywają prywatne przedszkola, które proponują własne programy edukacyjne dla maluszków. Rodzice zwracają uwagę, jak często do placówki przyjeżdżają muzycy, aktorzy i animatorzy, jaka jest jakość posiłków oraz wyposażenie sal. Dla ambitnych rodziców edukacja potomka musi być na najwyższym poziomie już od najmłodszych lat!

Podobne wymagania stawiane są szkołom podstawowym. Oprócz nauki czytania, pisania i tabliczki mnożenia bardzo ważny jest język obcy, a najlepiej dwa. Do popularnych obok angielskiego zalicza się niemiecki, francuski oraz hiszpański. Każda szanująca się szkoła ma też szeroki wybór zajęć pozalekcyjnych – naukowych, artystycznych i sportowych, które zapełniają dzieciom czas po lekcjach. Wiedza i umiejętności, jakie wyniesie młody człowiek z podstawówki muszą być wszechstronne.

Stolarz czy adwokat?
Kilkadziesiąt, a nawet jeszcze kilkanaście lat temu liczyły się przede wszystkim umiejętności praktyczne. Roiło się od szkół zawodowych i techników kształcących przyszłych mechaników, elektryków i szwaczki. Dzisiaj większość z nich jest już zlikwidowanych, a na ich miejsce otwiera się licea ogólnokształcące lub profilowane.

Czy takie zmiany są korzystne? Czy zapełnianie dzieciom czasu wolnego zajęciami dodatkowymi nie jest odbieraniem im dzieciństwa? Na to pytanie odpowie zapewne pokolenie dzisiejszych dzieci za kilkanaście lat, kiedy sami wkroczą w dorosłość.

Previous

Pomysł na biznes - własna szkoła językowa

Next

Szkółka tenisa - strzał w dziesiątkę?

Check Also