Edukacja jest w Polsce obowiązkowa. Każde dziecko będące obywatelem Polski podlega w odpowiednim czasie obowiązkowi szkolnemu. Do niedawna czas ten wyznaczał rok, w którym dziecko kończyło siedem lat. Od kilku lat następują jednak w tym aspekcie dynamiczne zmiany.
Reforma, która miała wejść w życie we wrześniu 2014 roku, zakładała objęcie obowiązkiem szkolnym dzieci o rok młodszych, czyli sześcioletnich. Chęć wprowadzenia takich zmian była argumentowana przez rząd faktem, iż tak właśnie funkcjonuje większość europejskich szkół.
W czasie etapu przygotowawczego, na kilka lat przed wprowadzeniem reformy, w obszarze posyłania dzieci do klas pierwszych w wieku sześciu lat panowała dowolność. To rodzic decydował, czy zgłosi dziecko do pierwszej klasy o rok wcześniej. Aby umożliwić takie swobodne podjęcie decyzji, wszystkie dzieci pięcioletnie zostały objęte obowiązkiem rocznego przygotowania przedszkolnego, czyli poszły do tak zwanych „zerówek”. Te, których rodzice nie zgodzili się na wcześniejsze rozpoczęcie edukacji szkolnej ich pociech, pozostały w oddziałach przedszkolnych na rok kolejny.
We wrześniu 2014 roku faktycznie obowiązkowo poszły do klasy pierwszej sześciolatki, ale tylko te urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. Dopiero we wrześniu 2015 edukacja w klasie pierwszej dotyczyła już wszystkich sześciolatków.
Rok później, nowy rząd zniósł ten obowiązek, powracając do dawniej praktykowanej dowolności. Wielu rodziców dzieci sześcioletnich staje przed ogromnym dylematem: czy ich dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki? Czy jego wiedza jest wystarczająca, a emocje odpowiednio dojrzałe? Czy jest gotowe sprostać nauce wielu nowych umiejętności, obejmujących różne przedmioty, w tym język obcy? Czy nie poniesie porażki? W takich sytuacjach zawsze pomocna będzie konsultacja z nauczycielem dziecka, jak też z pedagogiem lub poradnią psychologiczno-pedagogiczną.