Dziękczynienie i radość taniec wyrażał podczas pochodów wojowników powracających ze zwycięskich bitew, również tańcem witały ich kobiety. Tańczono przy uroczystościach triumfalnych i świętach publicznych – począwszy od starego święta żniw
w Szilo w czasach Sędziów. Psalmy (np. 149 i 150) wzywały do chwalenia Jahwe na instrumentach i w pieśniach połączonych z tańcami.
Autor wielu psalmów – Dawid tańczył przed Arką Przymierza, co jego żona Mikal uznała za niestosowne, gdyż taniec w lnianym efodzie (formie spódniczki) oznaczał obnażenie się przed poddanymi. Za swoją uwagę Mikal została ukarana niepłodnością, co potwierdza pozytywny stosunek autorów biblijnych do tańca.
Stary Testament wspomina też o praktykach pogańskich: tańczono wokół wizerunków i ołtarzy bożków (np. Dionizosa i Astarte). Izraelici zbuntowani przeciw Mojżeszowi tańczyli przed złotym cielcem.
W średniowieczu taniec zajął poczesne miejsce w zabawach związanych
z karnawałem, hucznymi fetami ulicznymi, eksplozją powszechnej radości i swobody. Ale taniec wyzwalał także inne zachowania, często patologiczne. W 1373 we Francji i Flandrii rozprzestrzeniła się choroba zwana szałem tańca. Chorzy zrzucali z siebie odzienie, wychodzili na ulicę i ciągle tańcząc i śpiewając przebiegali ulice i place miasta. Brali się za ręce, tworzyli długie korowody i wkraczali do kościoła. W końcu wycieńczeni padali na ziemię. Wkrótce epidemia się rozszerzyła, udzielała się nawet postronnym widzom. Do historii przeszła pod nazwą tańca świętego Jana. W tym czasie powstała także sekta biczowników, którzy w pewnego rodzaju tańcu przemierzali ulice biczując się do krwi.