Jeszcze przed II Soborem Watykańskim w niektórych państwach Europy Zachodniej i w Ameryce różne środowiska liberalne domagały się reformy liturgii i zmian w Kościele. Później powstało co najmniej kilka wpływowych organizacji liberalnie nastawionych katolików, którzy uważają, że soborowy proces przemian w Kościele rzymskokatolickim, znany pod hasłem aggiornamento czyli dostosowania Kościoła do liberalnych zasad dzisiejszego świata, pozostał niedokończony. Zdaniem tych środowisk przemiany posoborowe powinny prowadzić do głębokiej demokratyzacji struktur kościelnych i liberalizacji nauczania, zwłaszcza w kwestiach moralnych. Pomimo tendencji reformistycznych obecnych w nauczaniu Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła II można wskazać na szereg wypowiedzi tych papieży przeciwnych daleko idącym zmianom. Paweł VI stwierdził dobitnie, że „Tak zwany irenizm i synkretyzm nie oznaczają bowiem niczego innego, jak pewne postacie sceptycyzmu, czy to gdy chodzi o moc, czy o treść słowa Bożego, które chcemy głosić. Ten tylko skutecznie wypełni apostolskie posłannictwo, kto z całą wiernością zachowa naukę Chrystusa. I tylko ten potrafi się uchronić przed zaraźliwym wpływem szerzących się błędów, kto w swoje postępowanie w całej pełni wprowadzi wyznawane przez siebie zasady moralne”. Liberalni katolicy domagają się jednak realizacji swych postulatów w całym Kościele, a niektórzy chcieliby zwołania liberalnego i demoktratycznego „III Soboru Watykańskiego”, dla wprowadzenia w życie tych żądań.
Winą za brak radykalizmu w konsekwentnym przeprowadzeniu reformy obarczana jest Kuria Rzymska (mimo, że została poddana gruntownej reformie organizacyjnej przez Pawła VI i Jana Pawła II), a zwłaszcza obecny papież, którego pontyfikat oceniany bywa wśród liberalnych zwolenników „otwartego katolicyzmu” jako okres konserwatywnego zastoju w procesie nieuniknionych – ich zdaniem – przemian. Spośród organizacji grupujących liberalnych katolików należy wymienić przede wszystkim międzynarodowy ruch „My jesteśmy Kościołem” (Wir sind Kirche), holenderski „Ruch 8 maja” (De Acht Mei Beweging) oraz irlandzki ruch „Bracia i Siostry w Chrystusie” (Brothers and Sisters in Christ – BASIC).
Jedną z największych organizacji liberalnego katolicyzmu jest międzynarodowy ruch „My jesteśmy Kościołem”, który powstał w Rzymie, 23 listopada 1996 r., podczas pierwszego spotkania grup ruchu „My jesteśmy Kościołem” z poszczególnych państw (Austria, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Niemcy, Portugalia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Włochy). Korzenie ruchu znajdują się w Austrii, gdyż w r. 1995 w Innsbrucku została utworzona pierwsza organizacja pod tą nazwą.
Powołując się na hasło „ducha II Soboru Watykańskiego” członkowie tego Ruchu domagają się zrównania praw świeckich z duchownymi w Kościele, równouprawnienia kobiet (co oznaczać ma dopuszczenie ich do sakramentu kapłaństwa), prawa do swobodnego wyboru przez duchownych drogi życia w kwestii celibatu, zmiany nauczania Kościoła w sprawie seksualności (np. równouprawnienie homoseksualizmu jako jednej z „preferencji seksualnych” w nauce moralnej), a także „optymistycznego i radosnego głoszenia Ewangelii”, co ma oznaczać wyeliminowanie wszelkiej „pedagogii strachu” z życia Kościoła, a więc w praktyce odejście od tradycyjnych pojęć grzechu i kary eschatologicznej.