Nauczanie o wcieleniu Ducha Świętego w osobę Mateczki Kozłowskiej znajduje swój wyraz w rozwiniętym kulcie założycielki mariawityzmu. W modlitwie Pozdrowienia anielskiego mariawici dokonali uzupełnienia, które sprawia, że modlitwa ta rozpoczyna się od Zdrowaś Maryja, ale dalej, w drugiej części brzmi: „Święta Maryjo, Matko Boża, i Małżonko Chrystusowa, módlcie się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”. Jest to jeszcze wyraz umiarkowanego kultu Mateczki, jako Małżonki Chrystusowej, z okresu przedwojennego, zachowany także dziś w płockiej gałęzi mariawityzmu. Również liturgiczna Prefacja o Najświętszej Mateczce nie zawiera nowej nauki o Bóstwie Mateczki: „Która Jednorodzonego Syna Twojego na wieki poślubiła i Jemu przez Ciebie (sc. Ojca Wszechmogącego) za Małżonkę oddaną została”. Zmianę dostrzec można już w Litanii do Najświętszej Mateczki, gdyż obok wezwań: Małżonko Chrystusowa; Małżonko Barankowa; Małżonko Boga Samego; Małżonko Jeruzalem Niebieskiego; Aniele Boży, Świętą Bożą zwany; Aniele, odejmujący kielich męki Chrystusowi w Ogrójcu, pojawia się także określenie: Święta Boża w chwale Męki z Maryją i Jezusem zrównana.
Na ołtarzu kaplicy klasztoru w Felicjanowie, na tabernakulum znajduje się oprawiona fotografia Mateczki wykonana tuż po jej śmierci. Dla mariawitów jest to obraz męki założycielki wyznania. Powyżej zaś ołtarza, obok centralnie umieszczonego krzyża, po jednej stronie znajduje się portret Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a po drugiej podobizna Mateczki Kozłowskiej. Obrazy te są wyrazem wiary trynitarnej wspólnoty felicjanowskiej. Przyjmowanie kultu Mateczki w ścisłej analogii do kultu maryjnego sprawia, że wiele modlitw maryjnych znajduje swe odpowiedniki w wezwaniach skierowanych do Franciszki Kozłowskiej, np. Pod Twoją obronę uciekamy się, nasza Najświętsza Mateczko. Innym świadectwem są Godzinki o Niepokalanej Małżonce Chrystusowej, które rozpoczynają się pieśnią: „Przybądź nam, o Mateczko nasza ku pomocy; A w walce o cześć Bożą dodawaj nam mocy”. Felicjanowscy mariawici śpiewają także: „Witaj, Odkupicielko Kościoła Wiecznego, przyobiecana Ewo Raju tu nowego” oraz „Bramo Nieba Trzeciego, Jeruzalem Nowe, Przepowiednio Proroków, widzenie Janowe”. Podobnie w akcie uczczenia Trójcy Świętej znalazły się słowa: „Święte i Niepokalane Poczęcie (…) naszej Najdroższej Mateczki”.
Boska cześć oddawana jest Marii Franciszce w Hymnie na cześć Najświętszej Mateczki, ułożonym na wzór katolickiego Te Deum, w którym zapisano: „Ciebie, Mateczkę naszą, chwalimy, Ciebie, Najdroższą i Niepokalaną, wyznajemy. Tobie, Wcielonemu Duchowi Świętemu, przez nas ziemia cześć oddaje”. Hymn ten zawiera cały szereg zasad teologicznych nauki felicjanowskiej i stanowi syntezę nauki o Mateczce, która jest uważana za „Odkupicielkę epoki Ducha Świętego, wierne odbicie Maryji Najświętszej, Niewiastę obleczoną w Słońce, widzianą na wyspie Patmos” w czasie objawienia danego od Boga św. Janowi. Autorzy hymnu głoszą boską naturę Marii Franciszki i kończą modlitwę słowami „Tobie, Małżonko Chrystusowa, przystoi sława, Tobie przynależy panowanie, Tobie moc i chwała na wieki wieków. Amen”. Jest to kolejne podkreślenie boskiego kultu założycielki mariawityzmu.
W przekonaniu reformatorów nauki mariawickiej Pismo święte zawiera liczne przepowiednie dotyczące osoby Mateczki. W szczególny sposób jest do niej odnoszony 31 rozdział Księgi Przypowieści, który w wersji abpa Kowalskiego rozpoczyna się od słów „Niewiastę Mężną któż znajdzie”. Kolejnym świadectwem kultu założycielki jest nabożeństwo Nieszporów o Najświętszej Mateczce. Znalazły się tam słowa z Apokalipsy w przekładzie abpa Kowalskiego, które tłumaczone są w formie żeńskiej i odnoszone do Marii Franciszki Kozłowskiej: „I ujrzałem podobną Synowi Człowieczemu, obleczoną w długą szatę arcykapłańską i przepasaną u piersi złotym pasem kapłańskim”. Utożsamienie Mateczki z Boską Osobą Ducha Świętego, którego ma ona być wcieleniem pozwala na taką interpretację różnych cytatów biblijnych, że przypisuje się Mateczce ciągły udział w dziejach zbawienia i losach narodu wybranego, a później Kościoła chrześcijańskiego. W tej sposób wykładane są na przykład słowa: „Gdyście wychodzili z ziemi Egipskiej, Duch Mój był w pośrodku was”, które umieszczono w tekście Nieszporów o Najświętszej Mateczce. Wspomnianym Duchem ma być oczywiście Maria Franciszka Kozłowska.
Inne tradycyjne nabożeństwo katolickie, a mianowicie Gorzkie Żale istnieje w Felicjanowie także w drugiej wersji, odnoszącej się do Mateczki. Autor zawarł w nim mnóstwo treści teologicznych związanych z koncepcją męki założycielki wyznania. Nabożeństwo ma na celu rozważanie cierpień Marii Franciszki, pobudzenie refleksji, gdyż jak śpiewają mariawici: „Ból Mateczki, Jej cierpienie; Wzrusza serce i sumienie”. Wstęp do Żalów wprowadza w problematykę „ofiary” i podziękowania wobec Zbawiciela, że „zesłać raczył obiecaną Pocieszycielkę, aby w przyjętej przez Siebie naturze ludzkiej zadośćuczyniła Sprawiedliwości Bożej straszliwą Ofiarą i Męką”. Do tego dzieła włączany jest również abp Michał Kowalski: „na cześć duchowego syna Mateczki, św. Michała, który wraz z Nią współcierpiał i śmierć męczeńską poniósł dla Boga”. Zdaniem teologów felicjanowskich Mateczka jako anioł była obecna w czasie cierpień Chrystusa w Ogrójcu dla współudziału w Jego męce krzyżowej, stąd też w Gorzkich Żalach znalazły się słowa: „Przechodzi straszne ogrójcowe Męki; Kielich goryczy biorąc z Pana ręki; Ta Anielica, z miłości bez miary; Pragnie ofiary”. Prócz tego jako „w bólach Kościół rodząca” miała być „w męce tej wielkiej na Patmos widziana”. W słowach tych autor ponownie nawiązuje do wizji św. Jana Apostoła opisanej w Księdze Apokalipsy. Abp Kowalski napisał w roku 1931, że – jak referuje s. Beatrycze: „ukazanie się Chrystusowi w Ogrójcu Anioła było zapowiedzią Ofiary Mateczki. «Duch Mateczki (…) ukazał się wtedy Panu Jezusowi i ofiarował się wypić straszny kielich goryczy (…) Ojciec Niebieski zgodził się, żeby ten kielich (…) wypiła Mateczka nasza i w taki sposób dopełniła Męki Pana Jezusa cieleśnie, jak Matka Boża Bolesna dopełniła jej pod krzyżem duchowo»”. Koncepcja ta wyraża ideę współudziału Marii Franciszki Kozłowskiej w odkupieniu.