Ugrupowanie religijne zwane kościołem palmariańskim („Kościół jeden, święty, katolicki, apostolski i palmariański”) jest wyznaniem dość niezwykłym. Na terenie Polski nie istnieje żaden zorganizowany ośrodek ruchu, a prawdopodobnie brak także jakichkolwiek wiernych, ale pomimo to centrala wyznania w El Palmar de Troya w pobliżu (ok. 40 km) Sewilli w Hiszpanii podjęła zakrojoną na szeroką skalę akcję tłumaczenia, publikowania i oferowania czytelnikom licznych wydawnictw religijnych również w języku polskim. Ogromna ilość tych materiałów, którą można bez żadnej przesady ocenić na kilka tysięcy stron druku, a także pojawiające się niekiedy zainteresowanie tym wyznaniem na łamach prasy, skłania do przedstawienia tego nowego ruchu religijnego, który można wstępnie określić mianem nowego wyznania w tradycyjnej formie. Prezentacja ta pozwoli wyjaśnić szereg powierzchownych opinii które formułowane są przy różnych okazjach oraz właściwe zakwalifikować tą denominację religijną w ramach panoramy współczesnego chrześcijaństwa.
Kościół palmariański wywodzi się z objawień, jakie miały się rozpocząć w Palmar de Troya dn. 30 marca 1968 r. wśród grupy wiernych Kościoła rzymskokatolickiego. Objawienia te miały dotyczyć kryzysu Kościoła w okresie posoborowym, rzekomej infiltracji masońskiej i domniemanego wpływu ideologii komunistycznej na Watykan. Wnet ogłoszono, że papież Paweł VI jest więźniem Watykanu. W Palmar de Troya, dn. 23 grudnia 1975 r. został założony Zakon Karmelitów Świętego Oblicza. W tym czasie emerytowany wietnamski arcybiskup Piotr Marcin Ngo-dinh-Thuc (1897-1984), zwolennik zachowania doktryny katolickiej w przedsoborowej formie poparł ruch palmariański, który wydawał się wówczas grupą konserwatywnej opozycji wobec reform w Kościele. Po przybyciu do El Palmar abp Thuc wyświęcił w nocy z 31 grudnia 1975 r. na 1 stycznia 1976 r. sześciu wiernych (nie posiadających wszakże żadnego przygotowania teologicznego) na kapłanów, a dn. 11 stycznia 1976 r. pięciu z nich udzielił sakry biskupiej.
Natychmiast po śmierci Pawła VI w sierpniu 1978 r. jeden z tych biskupów, Clemente Dominguez y Gómez (ur. 1946, z zawodu taksówkarz, znany w zakonie palmariańskim jako o. Ferdynand), przebywający wówczas w Kolumbii, ogłosił, że „z powołania Bożego” został mianowany „papieżem”, następcą ostatniego z papieży rezydujących w Rzymie i powołał do istnienia „kolegium kardynalskie” złożone ze swych zwolenników oraz ogłosił utworzenie „Kościoła Jednego, Świętego, Katolickiego, Apostolskiego i Palmariańskiego”, a sam jako „papież Grzegorz XVII” stanął na jego czele. W tej sytuacji abp Thuc – obłożony ekskomuniką za podjęte nielegalnie święcenia – publicznie ogłosił zerwanie z ruchem palmariańskim, który okazał się coraz bardziej oddalać od idei katolickiego tradycjonalizmu. Stolica Apostolska wyraziła zgodę na zdjęcie kary ze skruszonego sędziwego hierarchy, jednakże w Palmar de Troya powstała już niezależna wspólnota wyznaniowa występująca pod nazwą „Stolicy Apostolskiej w Sewilli”. Głosząc upadek katolicyzmu w Rzymie i przejęcie – jak uważają z woli Bożej – dziedzictwa Kościoła rzymskiego, liderzy ruchu palmariańskiego stworzyli cały szereg instytucji nawiązujących z nazwy do dykasterii Kurii Rzymskiej. Korespondencję prowadzi więc np. Sekretariat Stanu Jego Świątobliwości kierowany przez byłego adwokata, Manuela Alonso Corral, czyli ojca Izydora Marię. Chociaż Grzegorz XVII utracił w wypadku samochodowym wzrok, to jednak kontynuuje działalność zwierzchnika nowej wspólnoty religijnej.